Mikołajki: Policjanci zatrzymali nietrzeźwego sternika. Jego ojciec „piłem dziś z synem alkohol”
Policjanci pełniący służbę na Jeziorze Mikołajskim sprawdzili trzeźwość 24-letniego sternika. Kiedy Hubert G. dmuchnął w urządzenie pomiarowe, zapaliła się czerwona lampka. Policjanci zawieźli sternika do szpitala, aby pobrać mu krew do badań. Mężczyzna był agresywny i arogancki. Groził, że powybija głową szyby w policyjnym aucie, udawał, że mdleje, straszył kontaktami z przestępcami z Wołomina. Policjanci wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia, w rozmowie z ojcem nietrzeźwego sternika usłyszeli, że obaj panowie wspólnie pili alkohol. To już od 1 maja br. na Warmii i Mazurach 9. przypadek, kiedy policjanci interweniowali wobec nietrzeźwego sternika.
Policyjni wodniacy pełnili wczoraj służbę na Jeziorze Mikołajskim. Około godziny 16.00 funkcjonariusze skontrolowali sternika łodzi motorowej. Kiedy 24-latek dmuchnął w urządzenie pomiarowe, zapaliła się czerwona lampka, co oznacza obecność alkoholu w organizmie. Policjanci przewieźli Huberta G. do szpitala na pobranie krwi do badań. Mężczyzna był agresywny, arogancki. Groził policjantom, że powybija głową szyby w policyjnym aucie, udawał, że mdleje, powoływał się na kontakty z przestępcami z Wołomina. Po wykonaniu czynności z udziałem, mężczyzna został zwolniony.
Policjanci wyjaśniając okoliczności zdarzenia rozmawiali z ojcem sprawcy. Okazało się, że mężczyzna razem z synem pili alkohol.
Jeśli badania krwi potwierdzą obecność alkoholu w organizmie Huberta G., grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
To już od początku maja br. 9. nietrzeźwy sternik zatrzymany przez policjantów.
af
-
Policyjny wodniak pełni służbę
