Ostróda, Morąg: Zatrzymali sprawców włamań do automatów do gier
Kary nawet 10 lat pozbawienia wolności mogą grozić trojgu mieszkańcom Morąga, którzy włamywali się do automatów do gier na terenie Miłomłyna i Morąga. Dwoje z nich, 25-letnia kobieta i jej kilka lat starszy znajomy, zostało zaskoczonych na ulicy, gdzie zauważył ich funkcjonariusz mający tego dnia wolne. Kolejny mężczyzna został zatrzymany dzień później w swoim mieszkaniu. Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów, tłumacząc, że skradzione pieniądze wydawali na bieżące potrzeby.
Kilkanaście dni temu policjanci zostali powiadomieni, że na terenie Miłomłyna ktoś włamał się do automatów go gier, które znajdowały się w jednym z lokali i ukradł stamtąd kasety z pieniędzmi. Poszkodowany oszacował straty na 3600 złotych. Kilka dni później podobna sytuacja miała miejsce w Morągu, tam również zniszczono maszyny, z których wyjęto pieniądze. Straty oszacowano na ponad 4000 złotych. Kryminalni z Morąga, pracujący nad rozwiązaniem tej sprawy ustalili, że związek z włamaniami mogą mieć tamtejsi mieszkańcy. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanych. Dwoje z ich zauważył na ulicy funkcjonariusz, który akurat tego dnia miał wolne. Natychmiast powiadomił o tym oficera dyżurnego, który wysłał tam patrol. 25-latka i 32-latek zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj dołączył do nich trzeci z podejrzanych - 18-letni Piotr W. Wszyscy zatrzymani podczas przesłuchania nie kwestionowali swojej winy. Tłumaczyli, że skradzione w ten sposób pieniądze wydawali na bieżące potrzeby. Teraz funkcjonariusze ustalają, czy zatrzymani mają związek z podobnymi zdarzeniami, które miały miejsce w ostatnim czasie.
Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
bb/in