Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Region: Pijani, bez uprawnień i zdrowego rozsądku – wypadki na drogach Warmii i Mazur

Kierowca opla, który spowodował wypadek pod Dąbrównem miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Samochód, którym kierował uderzył w drzewo. Jego syn w ciężkim stanie trafił do szpitala. W podobnym stanie był kierowca, który w gminie Ełk jadąc renault uderzył w drzewo. Niestety jego 31-letni pasażer zginął. Trzeźwi, ale bez uprawnień byli kierowcy, którzy spowodowali wypadki w powiecie olsztyńskim. Brakiem wyobraźni i zdrowego rozsądku wykazał się 18-latek, który przewoził pasażera na podłodze, bo...

Było kilka minut po godzinie 19.00. Na prostym odcinku drogi kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód jechał od strony Lidzbarka Welskiego w kierunku Dąbrówna.

Policjanci pracując na miejscu ustalali okoliczności zdarzenia. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 44-letni mężczyzna, który kierował autem był pijany. Badanie alkomatem wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Razem z kierowcą podróżował 12-letni syn, który w ciężkim stanie został przetransportowany helikopterem do szpitala w Olsztynie. Natomiast sam kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności do lat 12, zakaz prowadzenia pojazdów (nawet dożywotnio!) oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości.

W podobnym stanie był kierowca, który na trasie Mołdzie – Guzki spowodował wypadek w wyniku którego zginął pasażer. Do zdarzenia doszło około godziny 18.00. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Renault na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, uderzył w przydrożne drzewo, potem odbił się od niego i uderzył tyłem pojazdu w kolejne drzewo po przeciwnej stronie drogi. W wyniku zdarzenia 31-letni pasażer siedzący na tylnym siedzeniu wypadł z samochodu i poniósł śmierć na miejscu. 21-letni kierowca i drugi pasażer trafili do szpitala z ogólnymi niegroźnymi potłuczeniami ciała. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że miał on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał uprawnienia do kierowania. Mężczyzna został zatrzymany. Trwają czynności w tej sprawie.

Trzeźwi, ale za to bez uprawnień byli kierowcy, którzy spowodowali dwa wypadki w powiecie olsztyńskim. Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj około godziny 14.00 na drodze między Linowem, a Starym Olsztynem. 16-letni kierowca jadąc skodą w wyniku nadmiernej prędkości zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Z ogólnymi obrażeniami chłopak został zabrany do szpitala.

Podobnie zakończyła się podróż 17-latki, która wsiadła za kierownicę po namowie pijanego konkubenta matki. Gdy około godziny 17.00 w miejscowości Stanclewo nastolatka z nieustalonych przyczyn zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo, pijany mężczyzna siedział obok niej, jako pasażer. Oboje zostali przetransportowani do szpitala w Biskupcu. Mężczyzna był nieprzytomny. 17-latka nie chciała poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego została jej pobrana krew, by móc stwierdzić czy w chwili zdarzenia była trzeźwa. 

W obu przypadkach za kierownicą siedziały małoletnie osoby, które nie miały uprawnień. Policjanci sporządzili dokumentację, która zostanie przesłana do sądu.

Brakiem wyobraźni i rozsądku wykazał się 18-letni kierowca, który w Płoskini spowodował wypadek drogowy.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 10.00. Wówczas oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony o zderzeniu dwóch pojazdów.

Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Tam zespół pogotowia udzielał już pomocy poszkodowanym. W zdarzeniu uczestniczyło 6 osób, w tym 8 i 10-letnie dziecko.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 18-latek podróżując golfem ze swoim rówieśnikiem nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu w kierunku Pakosz kierowcy volvo, z którym jechały 3 osoby. Na skutek zderzenia volvo zjechało z drogi i wjechało do rowu. Lekarz będący na miejscu zdecydował o przewiezieniu do szpitala na obserwację 4 osób, w tym 8-letniego chłopca. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczając i dokumentując ślady, na podstawie których wyjaśnią teraz wszelkie okoliczności tego wypadku.

Funkcjonariusze ustalili również, że 18-latek przewoził swojego kolegę na podłodze samochodu, gdyż poza fotelem kierowcy wszystkie siedzenia były zdemontowane. Co więcej, mężczyźni podróżowali bez zapiętych pasów bezpieczeństwa vw golfem, który nie miał aktualnych badań technicznych. Czynności w tej sprawie trwają.

jk/ak/mp/js/in

  • Wypadek pod Ełkiem
  • Wypadek pod Ełkiem
  • Wypadek pod Ełkiem
Powrót na górę strony