Ełk: Załatwił potrzebę fizjologiczną w koszu na śmieci, został zatrzymanych
Zarzut zakłócenia spokoju i porządku publicznego usłyszał 24-letni mieszkaniec Ełku. Mężczyzna będąc w sklepie krzyczał, używał wulgaryzmów, po czym załatwił potrzebę fizjologiczną w koszu na śmieci. Mimo, że uciekł z miejsca zdarzenia, policjanci odnaleźli go i osadzili w policyjnym areszcie. 24-latkowi może grozić teraz kara nawet 30 dni aresztu, ograniczenia wolności, bądź grzywny do 5 tysięcy zł.
W minioną sobotę po godz. 12.00 oficer dyżurny ełckiej policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym ze sklepów na terenie miasta awanturuje się grupa młodzieży. Na miejsce została skierowana załoga patrolowo-interwencyjna. Funkcjonariusze zastali w sklepie sprzedawczynię. Z relacji kobiety wynikało, że kilku młodych mężczyzn będąc na terenie sklepu krzyczało używając wulgaryzmów, a w pewnym momencie w koszu na śmieci załatwili potrzeby fizjologiczne. Wszyscy chuligani uciekli.
Policjanci wkrótce odnaleźli 24-latka, który odpowiadał podanemu rysopisowi. Mieszkaniec Ełku został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Już usłyszał zarzut za zakłócenie spokoju i porządku publicznego. Może mu grozić teraz kara nawet 30 dni aresztu, ograniczenia wolności bądź grzywny do 5 tys. zł. Policjanci ustalają tożsamość pozostałych osób biorących udział w zdarzeniu.
dk/af