Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pisz: Nietrzeźwy i bez uprawnień kierował autem, które zaczęło się palić. Kierowca go zostawił i dalej poszedł piechotą. Został zatrzymany

Na trasie między Piszem a Rucianem Nida w trakcie jazdy zapalił się samochód. Kierowca próbował go ugasić, a gdy to się nie udało, zostawił auto na poboczu i ruszył piechotą do domu. Gdy został zatrzymany przez policjantów okazało się, że 42-letni kierowca ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie i nie posiada uprawnień do kierowania. Grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek po godz. 19.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na trasie Pisz-Ruciane Nida na drodze krajowej 58 pali się samochód, a jego kierowca i pasażerowie pozostawili auto i nietrzeźwi idą w stronę Pisza.

W okolicach miejscowości Szeroki Bór Piski policjanci, którzy pojechali na miejsce zauważyli, stojący w zatoczce palący się samochód marki Hyundai Galloper. Pojazd był dogaszany przez przybyłą na miejsce Straż Pożarną. W pobliżu auta nie było kierowcy, a świadkowie zdarzenia powiedzieli policjantom, że kierujący zostawił pojazd i poszedł w stronę Pisza. Jadąc we wskazanym kierunku funkcjonariusze zauważyli idącą poboczem grupę osób. Wśród nich był 42-letni mężczyzna, który przyznał się, że to on kierował hyundaiem. Powiedział, że jechał sam z Rucianego Nidy. W pewnym momencie z auta zaczęła się wydobywać para, więc zatrzymał się na poboczu. Chwilę później samochód zaczął się palić. Próbował go ugasić, ale bezskutecznie, więc postanowił go pozostawić. Kierujący dodał, że auto to pożyczył mu pracodawca.

Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mieszkańca Pisza. Badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna ten nie posiada prawa jazdy, które stracił w 2005 roku, także za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

42-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

(ASz/TM)

 

Powrót na górę strony