Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Morąg: 10-latka zadzwoniła po pomoc do policjantów, aby uspokoili jej pijanych rodziców

Policjanci interweniowali wobec rodziców, którzy nietrzeźwi "opiekowali się" czwórką swoich dzieci. 32-latka oraz jej mąż, nie zważając na obecność dzieci, po pijanemu kłócili się i szarpali. Zareagować postanowiła ich 10-letnia córka, dzwoniąc po pomoc do oficera dyżurnego morąskich funkcjonariuszy. Pijani i agresywni małżonkowie trafili do policyjnego aresztu, natomiast ich dzieci zostały przekazane placówce opiekuńczej. O całym zdarzeniu zostanie teraz powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich. Funkcjonariusze ustalają, czy rodzice narazili swoje dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 5.

W sobotnią noc oficer dyżurny Komisariatu Policji w Morągu odebrał telefon alarmowy i w słuchawce usłyszał głos kilkuletniego dziecka. Dziewczynka przestraszonym głosem poprosiła o policyjną interwencję, gdyż jej rodzice strasznie się kłócą i szarpią. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze. Kiedy weszli do mieszkania,  sprawdzili stan trzeźwości awanturujących się opiekunów. Matka miała blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, natomiast ojciec 1,3. Pod ich opieką w mieszkaniu znajdowała się czwórka dzieci, z których najmłodsze miało 4 lata. Agresywni małżonkowie trafili do policyjnego aresztu, natomiast ich pociechy zostały przekazane do placówki opiekuńczej.

O zdarzeniu zostanie teraz powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich. Ponadto funkcjonariusze będą szczegółowo wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia. Jeśli okaże się, że rodzice swoim zachowaniem narazili dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, to może grozić im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony